Kontrolerzy ruchu lotniczego w Radomiu wcześniej niż planowano
Kontrolerzy ruchu
lotniczego pracę w radomskim porcie mieli rozpocząć dopiero 17 września.
Bez nich żaden pilot w porcie nie wyląduje. Tydzień temu ogłoszono
jednak, że od 1 września z lotniska operować będą samoloty do Rygi.
Władze portu utrzymują, że są zapewnienia, iż kontrolerzy pojawią się
wcześniej.
Obsada stanowisk
kontrolerów była problemem od początku istnienia portu. I nic dziwnego,
bowiem nie od dziś wiadomo, że Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej od
dłuższego czasu doskwiera brak odpowiedniej liczby kontrolerów, a
przeszkolenie nowych nie jest łatwym zadaniem i również zabiera około
trzech lat.
Wraz ze zmianą prezesa PAŻP udało się jednak uzyskać również porozumienie w sprawie zapewnienia służb dla Radomia. Obecnie obowiązki prezesa pełni Magdalena Jaworka, z którą udało się osiągnąć porozumienie. To, że pojawią się oni w Radomiu od września, wynika z kalendarium lotniskowych zadań, przygotowanego jeszcze w marcu przez prezydenta miasta Radosława Witkowskiego i prezes Jaworską.
Pojawienie się kontrolerów na radomskim lotnisku to nie tylko większe bezpieczeństwo operacji lotniczych, ale też ważny argument w rozmowach z przewoźnikami. Przedstawiciele miasta twierdzą, że jest spora szansa na kolejne linie lotnicze, które jeszcze jesienią tego roku miałyby podjąć decyzję o lotach z Radomia. Władze samego portu przypominają jednak, że radomski port jest najubożej w Polsce wyposażonym portem lotniczym. Dlatego kilku przewoźników szczególnie przyglądać się będzie rozwojowi Air Baltic w nowym, mazowieckim porcie. Nowe linie miałyby pojawić się na lotnisku w letniej siatce na 2016 rok.
Wraz ze zmianą prezesa PAŻP udało się jednak uzyskać również porozumienie w sprawie zapewnienia służb dla Radomia. Obecnie obowiązki prezesa pełni Magdalena Jaworka, z którą udało się osiągnąć porozumienie. To, że pojawią się oni w Radomiu od września, wynika z kalendarium lotniskowych zadań, przygotowanego jeszcze w marcu przez prezydenta miasta Radosława Witkowskiego i prezes Jaworską.
Pojawienie się kontrolerów na radomskim lotnisku to nie tylko większe bezpieczeństwo operacji lotniczych, ale też ważny argument w rozmowach z przewoźnikami. Przedstawiciele miasta twierdzą, że jest spora szansa na kolejne linie lotnicze, które jeszcze jesienią tego roku miałyby podjąć decyzję o lotach z Radomia. Władze samego portu przypominają jednak, że radomski port jest najubożej w Polsce wyposażonym portem lotniczym. Dlatego kilku przewoźników szczególnie przyglądać się będzie rozwojowi Air Baltic w nowym, mazowieckim porcie. Nowe linie miałyby pojawić się na lotnisku w letniej siatce na 2016 rok.
Komentarze
Prześlij komentarz