ULC: Nowa prognoza ruchu lotniczego – dobre perspektywy rozwoju dla polskich lotnisk
Urząd Lotnictwa Cywilnego przedstawił
nową prognozę ruchu lotniczego. Wynika z niej, że w 2035 roku w polskich
portach lotniczych zostanie przewiezionych ponad 94 miliony pasażerów,
czyli niemal trzykrotnie więcej niż w roku 2016. Zdaniem ekspertów z
ULC, Polska nadrabia dystans do rynków zachodnioeuropejskich, dlatego w
kolejnych latach należy spodziewać się dalszego przyrostu ruchu
pasażerskiego.
Zgodnie z nową prognozą, w 2017 roku polskie porty lotnicze obsłużą łącznie 39 mln pasażerów, o około 15 proc. więcej niż w 2016 roku. Tymczasem na półmetku 2017 roku polskie porty lotnicze odwiedziło już ponad 17 mln pasażerów, co stanowi 17 proc. wzrostu w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku.
Prezes ULC Piotr Samson prezentując wyniki przewozów pasażerskich w
pierwszym półroczu 2017 roku podkreślił, że w Polsce obserwujemy
nierównomierne natężenie ruchu w portach lotniczych. „Wyraźnie
zwiększone nasycenie ruchu w centralnej Polsce może powodować problemy z
przepustowością. Jednocześnie zwiększa się udział dużych portów
regionalnych, i pojawiają się problemy z rentownością regionalnych
portów lotniczych obsługujących poniżej 1 mln pasażerów rocznie” –
zaznaczył Piotr Samson Prezes ULC.
Liderem pod względem liczby obsłużonych pasażerów było lotnisko Chopina w Warszawie. Z wynikiem niemal 7 milionów pasażerów uzyskało blisko 25 proc. wzrost ruchu pasażerskiego.
Wśród przewoźników regularnych najwięcej pasażerów w pierwszym półroczu 2017 roku obsłużyły linie Ryanair, PLL LOT oraz Wizz Air. Przewoźnicy ci osiągnęli również największe wzrosty w liczbie przewiezionych pasażerów. Wśród linii czarterowych największą popularnością cieszyły się linie Enter Air, Travel Service i Small Planet.
Bogaty wachlarz połączeń lotniczych
Dobre wyniki przewozów pasażerskich to przede wszystkim efekt rozbudowywania połączeń PLL LOT (nowe i wznowione połączenia do m.in. Astany, Stuttgartu i Kaliningradu), jak i przewoźników niskokosztowych Ryanair i Wizzair, którzy otworzyli wiele nowych destynacji lub zwiększyli oferowanie z portów regionalnych. Dalszy rozwój siatki połączeń przez przewoźnika narodowego powinien mieć wkład w dodatni wynik polskich portów lotniczych również w kolejnych latach.
Liderem pod względem liczby obsłużonych pasażerów było lotnisko Chopina w Warszawie. Z wynikiem niemal 7 milionów pasażerów uzyskało blisko 25 proc. wzrost ruchu pasażerskiego.
Wśród przewoźników regularnych najwięcej pasażerów w pierwszym półroczu 2017 roku obsłużyły linie Ryanair, PLL LOT oraz Wizz Air. Przewoźnicy ci osiągnęli również największe wzrosty w liczbie przewiezionych pasażerów. Wśród linii czarterowych największą popularnością cieszyły się linie Enter Air, Travel Service i Small Planet.
Bogaty wachlarz połączeń lotniczych
Dobre wyniki przewozów pasażerskich to przede wszystkim efekt rozbudowywania połączeń PLL LOT (nowe i wznowione połączenia do m.in. Astany, Stuttgartu i Kaliningradu), jak i przewoźników niskokosztowych Ryanair i Wizzair, którzy otworzyli wiele nowych destynacji lub zwiększyli oferowanie z portów regionalnych. Dalszy rozwój siatki połączeń przez przewoźnika narodowego powinien mieć wkład w dodatni wynik polskich portów lotniczych również w kolejnych latach.
Przewozy czarterowe odrabiają straty
Pozytywne trendy widać na rynku przewozów czarterowych, który w poprzednim roku odnotował duże straty. W pierwszym półroczu obsłużono ponad 1,3 mln pasażerów, co daje ponad 238 tys. pasażerów więcej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku.
Na dobre wyniki w pierwszym półroczu wpływ miało kilka równoległych czynników. Choć najpopularniejszymi kierunkami były w dalszym ciągu Grecja i Hiszpania, to jednak np. w miesiącach styczeń - marzec największy wzrost ilościowy odnotowano w przypadku Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Widać zatem, że coraz większą popularnością w tym okresie cieszą się kierunki pozaeuropejskie i dalekodystansowe. Kolejnym przykładem jest rejon Karaibów, gdzie ruch w tym kierunku wzrósł w pierwszym kwartale o 55 proc. (najpopularniejsze były Kuba i Dominikana). Ponownie popularnością zaczął cieszyć się Egipt (szczególnie Hurghada i Marsa Alam), Turcja czy Izrael. To pokazuje, że rynki nieco się odbiły po istotnych zeszłorocznych spadkach wynikających z zagrożeń atakami terrorystycznymi.
Pozytywne trendy widać na rynku przewozów czarterowych, który w poprzednim roku odnotował duże straty. W pierwszym półroczu obsłużono ponad 1,3 mln pasażerów, co daje ponad 238 tys. pasażerów więcej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku.
Na dobre wyniki w pierwszym półroczu wpływ miało kilka równoległych czynników. Choć najpopularniejszymi kierunkami były w dalszym ciągu Grecja i Hiszpania, to jednak np. w miesiącach styczeń - marzec największy wzrost ilościowy odnotowano w przypadku Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Widać zatem, że coraz większą popularnością w tym okresie cieszą się kierunki pozaeuropejskie i dalekodystansowe. Kolejnym przykładem jest rejon Karaibów, gdzie ruch w tym kierunku wzrósł w pierwszym kwartale o 55 proc. (najpopularniejsze były Kuba i Dominikana). Ponownie popularnością zaczął cieszyć się Egipt (szczególnie Hurghada i Marsa Alam), Turcja czy Izrael. To pokazuje, że rynki nieco się odbiły po istotnych zeszłorocznych spadkach wynikających z zagrożeń atakami terrorystycznymi.
Analizując przewozy czarterowe w Polsce należy wspomnieć także o
ofercie przewoźników niskokosztowych, którzy coraz chętniej operują do
portów wyspecjalizowanych w obsłudze ruchu turystycznego (np. Hiszpania,
Malta, Włochy). Tego typu ruch wzrósł o 31 proc. Liderem pod względem
kierunków wakacyjnych pozostał Ryanair, choć to Wizz Air odnotował na
nich największe wzrosty.
tekst źródłowy