Prokuratura wyjaśnia awarię systemu polskiej kontroli powietrznej - RMF FM
O awarii systemu polskiej
kontroli powietrznej w nocy z 16 na 17 grudnia zeszłego roku informuje
RMF FM. Sprawę wyjaśnia prokuratura. Jak można przeczytać na portalu RMF 24, polscy
kontrolerzy stracili możliwość monitorowania przelotów nad naszym krajem
na pół godziny.
"Przed północą 16 grudnia 2016 roku w warszawskim centrum zarządzania ruchem lotniczym przeprowadzano testy awaryjnego zasilania elektrycznego dla systemów kontroli ruchu. Po odłączeniu instalacji miejskiej doszło do awarii wszystkich akumulatorów zapasowych" – podkreślają dziennikarze RMF.
"W efekcie przestały działać radary, a także
system łączności radiowej i telefonicznej. Na pół godziny zamknięto
polską przestrzeń. Samolotom nakazano omijanie naszego terytorium.
Doszło też do opóźnień na krajowych lotniskach" – opisują.
Reporterzy radia informują, że sprawę gruntownie wyjaśnia prokuratura. Trwa śledztwo w sprawie "zakłócenia
automatycznego przetwarzania, gromadzenia i przekazywania danych
informatycznych o szczególnym znaczeniu dla bezpieczeństwa w komunikacji
lotniczej".
PAP
tekst źródłowy
Mamy wrzesień i jeszcze nie wyjaśnione?
OdpowiedzUsuń