Oświadczenie w związku z wulgarnym atakiem na blog Kontrola Ruchu Lotniczego
Kilkanaście dni temu, właściciel portalu runway
37.pl zażądał usunięcia, opatrzonego wyraźnym odnośnikiem do oryginału i
zgodnego z tymże, artykułu jego autorstwa. Żądanie
to zostało niezwłocznie uszanowane. Niedługo później Pan Marcin Nowak
opublikował swój kolejny tekst. Autor, odnosząc się do przepisów prawa, w publicznej
i ogólnodostępnej publikacji, użył, wobec mojej osoby, określeń ”jełop”, „gnój”
czy "pacan"[1].
Argumentem stał się mój oficerski stopień wojskowy i rzekome uprawianie
plagiatu dla celów zarobkowych.
Pragnę niniejszym oświadczyć, że zaangażowanie
w rozwój lotnictwa ma dla mnie wartość fundamentalną. Blog mój jest projektem
non-profit i takim pozostanie. Świadomi tego są najlepsi polscy eksperci,
którzy swoje publikacje przekazują regularnie i dobrowolnie na rzecz mojego
projektu. Wiedzą to przedstawiciele znanych lotniczych portali internetowych,
którzy z zadowoleniem przyjmują informacje o propagowaniu prezentowanej przez
nich wiedzy lotniczej.
Tym samym sprzeciwiam się postawie
pieniactwa oraz chciwości, gdzie profit zdaje się być celem nadrzędnym. Moim
priorytetem pozostaje dzielenie się wszelką wiedzą lotniczej wspólnoty. To
oferuję niezmiennie czytelnikowi, nie bacząc na ilość czasu i energii jakie
ochotniczo poświęcam dla dobra awiacji. Od dziś również bez względu na
arogancję i ordynarność krytyków.
Pan Marcin Nowak, reagując agresywnie i
wulgarnie stanął przeciwko szeregowi inicjatyw w Polsce i na całym świecie (np.
Skybrary), w ramach których reprinty cudzych prac są dowodem na zaufanie
środowiska lotniczego do swojego doświadczenia i mądrości. Tym samym odrzucił
to co najpiękniejsze w awiacji.
[1]
§ 2. Kto znieważa inną osobę za pomocą środków
masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo
pozbawienia wolności do roku. (Art. 216 KK)
Grzegorz Dańko
Grzegorz, po prostu "panocek" ma ściśnięte cztery litery z żalu, że Twoja strona jest konkurencyjna i dodatkowo non-profit, a on chciał trzepać kasiorę i nie wyszło heheh. Piotrek
OdpowiedzUsuń