Ruch lotniczy a ptaki (cz.II)
Reakcje ptaków na ruch lotniczy obejmują
całe spektrum zachowań, od wzrokowego śledzenia samolotu, poprzez postawę
alarmową, aż do poderwania się do lotu i ucieczki. Reakcje te mogą trwać od
kilku sekund aż do kilkunastu minut lub dłużej (np. powrót na żerowiska, czy
też rozpoczęcie przerwanej inkubacji), w zależności od gatunku i siły bodźca.
część I
Efroymson et al. (2001) wskazują na najważniejsze czynniki związane z przelotami statków powietrznych, wpływające na zwierzęta i ich zachowanie. Są to:
Efroymson et al. (2001) wskazują na najważniejsze czynniki związane z przelotami statków powietrznych, wpływające na zwierzęta i ich zachowanie. Są to:
- Emisja hałasu (zmiany zachowania m.in. żerowiskowe, antydrapieżnicze, reprodukcyjne, zakłócenia komunikacji zwierząt oraz echolokacji.
- Fizyczna obecność zbliżającego się statku powietrznego (obiekt w powietrzu) lub jego cienia (zmiany zachowania), jednak z uwagi na stosunkowo słabo poznany efekt samej fizycznej obecności/pojawienia się statku powietrznego, omawiamy go łącznie z emisją hałasu.
- Kolizje ze statkiem powietrznym (prawie zawsze związane ze śmiercią zwierząt).
Reakcje ptaków na hałas
Często
trudno jest wskazać konkretny czynnik wywołujący daną reakcję w zachowaniu
ptaków. Jednak najistotniejszym z nich wydaje się być hałas, choć podkreśla się
również znaczenie bodźców wzrokowych (Kempf & Huppop 1997, Kelly et al.
2001, Kelly & Allan 2006, Blickley & Patricelli 2010). Wysokie
natężenie hałasu, towarzyszące np. szybkim przelotom samolotów z silnikami
turboodrzutowymi, może wpływać na zachowania zwierząt, w tym w procesy
reprodukcyjne, np. na skutek opuszczenia lęgów. W efekcie czynniki związane z
hałasem mogą wpływać na stan populacji (np. poprzez mniejszy sukces lęgowy,
zaburzenia bilansu energetycznego w okresach zimowania i migracji związanego z
płoszeniem w miejscach istotnych koncentracji) (Efroymson et al. 2001, Pepper
et al. 2003). Z uwagi na charakter przemieszczania się fal dźwiękowych,
zbliżający się samolot wywołuje gwałtowniejsze reakcje, niż kiedy się oddala.
Jednocześnie wskazuje się na większe negatywne reakcje ptaków na hałas, ruch
ludzi i maszyn na ziemi niż na przelatujące nisko samoloty (Delaney et al.
1999).
Jednak dla wielu ptaków spotykanych na lotniskach trudno mówić o efekcie
odstraszania hałasem powodowanym przez samoloty. Wynika to zarówno z efektu
przyzwyczajania się ptaków, jak i stosowania coraz cichszych silników w
samolotach komunikacyjnych, co przejawia się krótszym dystansem reakcji.
Wielokrotnie obserwowano kołujące samoloty komunikacyjne mijające żerujące
bociany w odległości ok. 30 m, a towarzyszący temu hałas i widok samolotu nie
wpływał na ich zachowanie. Podobnie u szponiastych obecność lotniska oraz nisko
przelatujących samolotów nie jest związana z wyraźnie negatywnym
oddziaływaniem, w tym z płoszeniem. Ponadto sam bodziec wzrokowy (pojawienie
się statku powietrznego) wywołuje reakcje typu uniesienia głowy, ale też ataku,
np. w przypadku małego samolotu (Gladwin et al. 1988, Stalmaster & Kaiser
1997, Brown et al. 1999, Efroymson et al. 2001, Murphy et al. 2001, Schueck et
al. 2001, Palmer et al. 2003).
Poziom
hałasu uzależniony jest od wielu czynników: typu statku powietrznego (głównie
liczby i rodzaju silników), pogody (opady i wiatr wpływają na sposób
przenoszenia się fal dźwiękowych), czy wreszcie ukształtowania terenu (odbicia
fal dźwiękowych od przeszkód: gór, ściany lasu, wysokich zakrzaczeń itp.)
(Standen 2001, Barber et al. 2011). Należy podkreślić znaczenie rzeczywistego
natężenia hałasu w danym rejonie (tła), który jest często pomijany w analizach
oddziaływania ruchu lotniczego na ptaki. Wartości te w otwartym
krajobrazie rolniczym mogą sięgać 40–45 dB. Dlatego obszary analizy negatywnego oddziaływania hałasu wokół lotnisk powinny dotyczyć
terenów położonych w obrębie izofony o wartości większej niż 55 dB. Jest to
granica odpowiadająca normie długotrwałego dopuszczalnego średniego poziomu
dźwięku dla uzdrowisk i szpitali (ULC 2013b). Natomiast uszkodzenia aparatu
słuchu ptaków mogą występować jedynie przy ciągłej ekspozycji, rzędu 12–24
godzin, na hałas o poziomie 112–120 dB (Ryals et al. 1999), co w praktyce nie
ma miejsca na lotniskach.
Wykorzystanie procedur SID (Standard Instrument Departure) przy
starcie i STAR (Standard Instrument Arrival) przy lądowaniu powoduje, że
samoloty w rejonach portów lotniczych poruszają się po precyzyjnie wyznaczonej
linii. W efekcie olbrzymia większość lądujących i startujących samolotów
przelatuje tą samą trasą nad ściśle określonymi obszarami. Ma to z kolei duże
znaczenie przy analizach potencjalnego oddziaływania na ptaki. Precyzyjne
określenie trasy przelotów w znacznym stopniu zawęża obszar potencjalnego
oddziaływania związanego głównie z emisją hałasu (Skakuj & Janiszewski
2014).
Hałas
emitowany przy przekraczaniu bariery dźwięku przez samoloty
Kwestia
wpływu gromu dźwiękowego związanego z przekraczaniem bariery dźwięku była
tematem wielu badań przeprowadzanych m. in. na poligonach w Stanach Zjednoczonych
nad takimi gatunkami jak: bielik amerykański Haliaeetus leucocephalus,
myszołów rdzawosterny Buteo jamaicensis i sokół wędrowny Falco
peregrinus (Mancini et al. 1988, Ellis et al. 1991). Reakcje tych ptaków
gniazdujących w okolicy lotnisk były często ograniczone jedynie do podnoszenia
głowy i nie odnotowano wpływu gromu na sukces lęgowy (przeżywalność młodych).
Podobnie nie odnotowano wyraźnych negatywnych oddziaływań hałasu, w tym gromu
dźwiękowego, na gniazdujące kolonijnie kormorany krasnolice Phalacrocorax
pelagicus oraz mewy popielate Larus smithsonianus w Kalifornii
(Schreiber & Schreiber 1980, Air Force 2000). W badaniach nad zespołem
leśnych ptaków wróblowych w rejonach przelotów naddźwiękowych nie stwierdzono
negatywnych reakcji ptaków, poza krótkimi przerwami w śpiewie (na ok. 10 s tuż
przed nadejściem fali dźwiękowej). Był to efekt fali sejsmicznej związanej z
gromem dźwiękowym, która przemieszczała się znacznie szybciej niż fala
dźwiękowa (Higgins 1974). Jednak u kondora kalifornijskiego Gymnogyps
californianus notowano bardziej gwałtowne reakcje na grom dźwiękowy,
łącznie z chwilowym opuszczeniem gniazda oraz przerwanymi tokami (Wilbur 1978).
Testy laboratoryjne nie wykazały
bezpośredniego negatywnego oddziaływania gromu (w tym zmian ciśnienia
związanych z fala uderzeniową) zarówno na strukturę skorupki jaj (np. poprzez
pęknięcia), a także na embriony i ich rozwój (Bowles et al. 1994, Ting et al.
2002). Podobnie w eksperymentach na lęgach dzikich indyków Meleagris
gallopavo nie stwierdzono wpływu na lęgi (gniazda z jajami) czy też na
przeżywalność piskląt z powodu oddziaływania fali gromu dźwiękowego. Natomiast
reakcje dorosłych osobników ograniczały się do krótkiego zaniepokojenia,
trwającego 10–20 sek. (Lynch & Speake 1978). Należy tu przywołać fakt,
błędnie przytaczany jako spektakularny przykład negatywnego oddziaływania
gromu dźwiękowego na ptaki. Dotyczy on masowego opuszczenia gniazd w kolonii
rybitw czarnogrzbietych Sterna fuscata (ok. 50 tys. ptaków), co mogło
być spowodowane stratami w lęgach na skutek popękania skorupek jaj, na wyspach
Dry Tortugas u wybrzeży Florydy, odnotowane w 1969 r. (Austin et al. 1970).
Autorzy wskazali jednoznacznie, że codzienne niskie przeloty przy naddźwiękowej
prędkości powodowały porzucenia kolonii przez większość dorosłych rybitw.
Jednak późniejsze badania w tym samym rejonie nad wpływem gromu nie
potwierdziły jego negatywnego oddziaływania na kolonie ptaków, w tym rybitw i
głuptaków maskowych Sula dactylatra (Bowles et al. 1991). Wskazują one
jednocześnie na takie czynniki, jak wysoki poziom wody i złe warunki pogodowe,
które mogły doprowadzić do tak dramatycznej straty lęgów, jednak bez wyraźnego
związku z przekraczaniem bariery dźwięku przez przelatujące samoloty.
Natomiast Brown (2001) wskazuje w tym przypadku (niski przelot samolotów
wojskowych) na potencjalne większe znaczenie bodźców wzrokowych (pojawienie się
samolotu) niż słuchowych (hałas związany z przelotem samolotów) dla kolonijnych
ptaków morskich.
Nad
obszarem Polski zakazane jest przekraczanie prędkości dźwięku lub lotu z prędkością
naddźwiękową na i poniżej wysokości ok. 10 tys. m (34 tys. ft) oraz istnieje
całkowity zakaz przekraczania prędkości dźwięku lub lotu z prędkością
naddźwiękową w godzinach nocnych, za wyjątkiem bardzo rzadkich lotów bojowych
samolotów przechwytujących w ramach misji Air Policing systemu obrony
powietrznej (Rozp. Min. Infrastruktury w sprawie zakazów lub ograniczeń lotów
na czas dłuższy niż 3 miesiące). Tak więc w Polsce negatywne oddziaływanie
zjawiska gromu dźwiękowego na ptaki należy uznać za praktycznie zerowe.
Śmiertelność
ptaków w wyniku kolizji ze statkami powietrznymi
Praktycznie wszystkie kolizje ze statkami
powietrznymi kończą się śmiercią zwierząt, jednak nie ma to istotnego
znaczenia na poziomie populacyjnym (za wyjątkiem gatunków skrajnie nielicznych,
gdzie każda strata osobnika może mieć wpływ na stan populacji). Część tych
kolizji skutkuje natomiast poważniejszymi uszkodzeniami statków powietrznych
lub wpływa na przebieg lotu. Szacuje się, że jedynie ok. 15% zderzeń z ptakami
skutkuje uszkodzeniami statków powietrznych. Natomiast w przypadku ssaków
naziemnych (głównie kopytnych) udział zderzeń, w wyniku których odnotowuje się
uszkodzenia wynosi aż 59%. Średnia liczba kolizji z ptakami na obszarze Stanów
Zjednoczonych w latach 2001–2010 wynosiła 7135 kolizji/rok. Szacuje się, że
udokumentowanych jest jedynie 25–30% kolizji, pomimo obowiązku zgłaszania (do
odpowiednich struktur państwowych, w Polsce do Państwowej Komisji Badania
Wypadków Lotniczych), każdego tego typu zdarzenia (kolizja, prawdopodobna
kolizja) zapisanego w regulacjach lotniczych wielu państw (Eschenfelder 2003,
Dolbeer et al. 2012).
W Stanach Zjednoczonych ocenia się, że w porównaniu do szacunków
śmiertelności w wyniku kolizji z takimi obiektami jak wysokie budynki, mosty, a
także w ruchu drogowym, liczba ptaków ginących na skutek zderzeń z samolotami
to ok. 30 tys. osobników, co stanowi mniej niż 0,01% wszystkich ofiar. Dla
porównania, w tym samym czasie w kolizjach z turbinami wiatrowymi ginie ok. 570
tys. ptaków, na drogach około 80 mln, a koty chwytają ich nawet ponad 130 mln
(Erickson et al. 2005, Dauphine & Cooper 2013, Smallwood 2013). W Polsce w
ostatnich latach rocznie notowanych jest ok. 200 zdarzeń w ruchu lotniczym z
udziałem ptaków, w tym także niepotwierdzonych kolizji ze statkami powietrznymi,
z czego ok. 30 rocznie dotyczy lotnictwa Sił Zbrojnych (Skakuj & Ziółkowski
2012, ULC 2012, Skakuj 2013) (Rys. 2). Dane z ostatnich lat wskazują raczej na
wzrost liczby zgłoszeń tego typu przypadków niż wzrost liczby zdarzeń, które
wzrastają raczej proporcjonalnie do skali ruchu lotniczego. Dlatego dopiero od
roku 2009 można mówić o zgłaszanej liczbie zdarzeń bardziej zbliżonej do faktycznej
skali tego zjawiska w Polsce. Często stosowanym wskaźnikiem w analizach
zagrożeń związanych z kolizjami jest liczba odnotowanych zdarzeń z ptakami na
10 tys. operacji lotniczych. Parametr ten pozwala na bardzo ogólne porównanie
zagrożeń związanych z kolizjami, np. pomiędzy lotniskami. Zazwyczaj dla portów
lotniczych (Ameryka Północna, Europa) kształtuje się on w granicach od 3 do 8
kolizji, co potwierdzają również dane z Polski.
Dla każdego lotniska można wskazać
specyficzną listę gatunków, które częściej ulegają kolizjom. Wynika to m.in. z
natężenia ruchu lotniczego i rodzajów statków powietrznych, ale przede
wszystkim ze struktury i dynamiki awifauny na danym obszarze. Jest to
konsekwencją położenia lotniska oraz obecności określonych typów siedlisk na
lotnisku, jak i w jego otoczeniu (Deacon & Rochard 2000, Davis et al. 2003,
Sowden et al. 2007, Christensen 2008). Do olbrzymiej większości kolizji w
przypadku lotnictwa cywilnego dochodzi głównie w trakcie startu oraz lądowania
samolotów. W tych fazach lotu statki powietrzne znajdują się na wysokościach
<300 m, w tzw. strefie podejścia (rys. 1).
Duża część kolizji dotyczy samego
obszaru lotniska, jednak z uwagi na efektywne programy minimalizowania
obecności ptaków na lotniskach, udział kolizji odnotowanych na wysokościach
<150 m, w porównaniu do wysokości powyżej 150 m, maleje w ostatnich latach
(Dolbeer 2011). Wzrasta więc znaczenie zarówno potencjalnego oddziaływania na
ptaki, ale również znaczenie zagrożeń związanych z ryzykiem kolizji na wyższych
wysokościach. Dotyczy to obszarów wokół lotnisk, przede wszystkim w
odległościach do ok. 3 tys. m na przedłużeniach pasów dróg startowych (Skakuj
& Kitowski 2011, Dolbeer & Begier 2012). Kolizje dotyczą w większości
najpospolitszych i najliczniej spotykanych gatunków z takich grup jak:
wróblowe, blaszkodziobe, mewy oraz gołębie Columbidae (EASA 2009,
Dolbeer et al. 2012). W Europie i w Polsce głównymi ofiarami kolizji ze statkami
powietrznymi są mewy, gołębie (głównie rodzaj Columba, przede wszystkim
gołębie miejskie lub hodowlane), skowronki, jaskółki Hirundinidae,
jerzyki Apus apus, czajki Vanellus vanellus, ale też myszołowy
oraz pustułki (Dekker et al. 2006, Maragakis 2009, EASA 2009, Both et al. 2010,
Kitowski 2011, Skakuj 2013). Miesięczny rozkład zdarzeń z ptakami w Polsce
wskazuje na to, że do kolizji dochodzi przede wszystkim po wylocie młodych
ptaków z gniazd i na początku migracji jesiennej (Rys. 3). Nie ma ścisłego związku pomiędzy
warunkami pogodowymi a odnotowanymi kolizjami.
W warunkach pogodowych
sprzyjających zagęszczeniu strumienia migracji nad określonymi obszarami (np.
zachodni Bałtyk), wzrasta również zagrożenie związane z potencjalnymi kolizjami
statków powietrznych z ptakami (Ruhe 2003). Dodatkowo w przypadku lotnictwa cywilnego
wzrost liczby kolizji w Polsce zbiega się również z wakacyjnym szczytem
natężenia operacji lotniczych. Zatem problem śmiertelności dotyczy głównie
ptaków młodych, dla których naturalne, znaczne wahania przeżywalności związane
są głównie ze zmianami pogody (Robinson et al. 2007, Salewski et al. 2013). W
tym kontekście udział śmiertelności związanej z kolizjami ze statkami
powietrznymi jest marginalny dla populacji większości gatunków. Tam, gdzie
notuje się licznie gatunki o wysokim priorytecie ochrony, podejmowane są
działania ograniczające ich obecność. Dotyczy to np. kontroli populacji susłów
moręgowatych Spermophilus citellus na lotniskach w Bratysławie i
Koszycach (Słowacja) oraz w Budapeszcie (Węgry), w celu ograniczenia zagrożeń
kolizjami samolotów z rarogami Falco cherrug oraz orłami cesarskimi Aquila
heliaca (Haple et al. 2006, Anonymus 2007, Latkova et al. 2007, Anonymus
2008).
Szacując liczbę ofiar kolizji należy brać
pod uwagę fakt, że nie wszystkie tego typu zdarzenia są zgłaszane. Wskaźnik
zgłaszania kolizji z ptakami oscyluje na poziomie 25–30% dla państw będących
członkami ICAO. Zakładając, że wskaźnik ten jest podobny w Polsce, przy ok. 200
zdarzeń z ptakami można przyjąć, że rzeczywista śmiertelność kształtuje się na
poziomie ok. 800 ptaków rocznie. Z tej liczby większość dotyczy jaskółek,
jerzyków, mew oraz gołębi. Nie są to zatem straty mogące wpłynąć na populacje
lęgowe lub migrujące tych pospolitych ptaków. W ostatnich 30 latach odnotowano
nie więcej niż 10 kolizji z bocianami białymi Ciconia ciconia (Klich
2008, Kitowski 2011, Skakuj & Szmit 2011, Skakuj 2012, dane archiwalne
PKBWL). Tego typu śmiertelność na poziomie nie większym niż 1 os./3 lata, jest
bez znaczenia dla polskiej, raczej stabilnej populacji liczącej ok. 50 tys. par
(Guziak & Jakubiec 2006, Chodkiewicz et al. 2013). Natomiast poważne
uszkodzenia statków powietrznych w wyniku kolizji sprawiają, że bocian biały
musi być postrzegany jako jeden z najniebezpieczniejszych dla lotnictwa
gatunków, z uwagi na wielkość populacji lęgowej, preferencje siedliskowe oraz
ryzyko i konsekwencje kolizji (Kitowski 2011, Skakuj 2013).
Michał Skakuj, Ignacy Kitowski, Dorota Łukasik
Ornis Polonica 2014
Ornis Polonica 2014
Komentarze
Prześlij komentarz