Wlot w przestrzeń kontrolowaną

Większość pilotów-amatorów w Polsce porusza się w przestrzeni klasy G (niekontrolowanej). Mogą tam latać swobodnie, byle zgodnie z przepisami. Lot w takiej przestrzeni nie wymaga ani złożenia planu lotu, ani utrzymywania łączności z kimkolwiek.

Oczywiście, jeżeli lot ma się odbyć z naruszeniem granic Polski, warunki lotu już się zmieniają. Zarówno plan lotu jak i łączność radiowa z FIS stają się wymagane. Nie inaczej ma się w przypadku zamiaru wlotu w przestrzeń klasy wyższej niż G (kontrolowaną).

Każda klasa przestrzeni charakteryzuje się nieco innymi wymogami względem statków powietrznych, a także inne są procedury poruszania się w tych przestrzeniach. Szczegółowe informacje na temat poszczególnych przestrzeni można znaleźć w AIP Polska w rozdziale ENR 1.4.

W Polsce przestrzeń kontrolowana występuje w klasie D i C. W każdej z nich sprawowana jest służba kontroli ruchu lotniczego wobec wszystkich A/C, jednak jej rodzaj różni się w zależności od rodzaju lotu. Loty IFR od IFR mają zawsze zapewnianą separację, loty VFR dla VFR informację o ruchu, a w razie żądania pilota radę dla uniknięcia kolizji. Rodzaj przestrzeni natomiast warunkuje zachowanie kontrolera dla lotów IFR względem VFR. W przestrzeni klasy D udzielana jest jedynie informacja o ruchu, natomiast w klasie C wymagana jest separacja między lotami VFR a IFR.

Powyższe rozróżnienie warunkuje jakie w danej przestrzeni ma możliwości ATCO. To jest główny powód tego, dlaczego na lotniskach kontrolowanych występują różnice w ilości obsługiwanych jednocześnie lotów VFR. 

Jeżeli więc ktoś planuje wlot w CTR, dobrze byłoby, aby odpowiednio wcześniej nawiązał łączność z TWR, aby ustalić warunki wlotu. Czekanie z tym do ostatniego momentu (punktu wlotu) może spowodować odmowę ze strony ATCO, a w skrajnym przypadku naruszenie przestrzeni, a co się z tym wiąże – raport ze strony ATC.

Dokładnie taki sam sposób postępowania dotyczy wlotu w TMA, oraz wznoszenia powyżej FL 95. Pod żadnym pozorem nie wolno naruszyć granic przestrzeni bez zezwolenia kontroli ruchu lotniczego, nawet jeśli wlot w przestrzeń kontrolowaną był ujęty w planie lotu. Sam plan lotu nie upoważnia do wlotu w przestrzeń kontrolowaną – wymagana jest zgoda kontrolera ruchu lotniczego.

Tak więc, jeśli składamy plan lotu na przelot przez jakiekolwiek struktury kontrolowanej przestrzeni powietrznej, to przed osiągnięciem jej granicy należy uzyskać zgodę na wlot od odpowiedniego organu (TWR, APP, ACC). Jeżeli nie jesteśmy w stanie nawiązać łączności, to oczekujemy poza przestrzenią kontrolowaną, lub zmieniamy trasę, tak aby tą przestrzeń ominąć.

Niestosowanie się do tej zasady, w najlepszym przypadku zakończy się raportem ze strony ATC. W najgorszym przypadku może zakończyć się katastrofą, gdyż w wielu organach ATC w związku z dużym natężeniem ruchu VFR, echa radarowe A/C poza przestrzenią odpowiedzialności są filtrowane (takie samoloty nie są widoczne). Oznacza to, że kontroler nawet nie wie (nie widzi), że przy granicy przestrzeni kręci się jakiś samolot.

Dobrą praktyką jest więc zgłoszenie się na około 5 minut przed planowanym lotem. Taki czas daje kontrolerowi możliwość zaplanowania ruchu z wyprzedzeniem i umożliwienie wlotu. Ponadto służby radarowe są zobligowane do posiadania planu lotu dla każdego A/C w ich przestrzeni. Tak więc jeśli lot odbywa się bez złożonego planu, kontroler jest zmuszony do utworzenia takiego w systemie zarządzania ruchem lotniczym. To oczywiście wymaga pewnych informacji, które trzeba uzyskać od pilota, a to też wymaga czasu.

Zaznaczam więc jeszcze raz:

PLAN LOTU NIE UPOWAŻNIA DO WLOTU W PRZESTRZEŃ KONTROLOWANĄ – WYMAGANA JEST ZGODA KONTROLERA RUCHU LOTNICZEGO


cały artykuł:

https://dlapilota.pl/wiadomosci/dlapilota/podziel-sie-swoim-doswiadczeniem-wlot-w-przestrzen-kontrolowana