Wyzwania PAŻP

Przed Polską Agencją Żeglugi Powietrznej stoi dziś wiele wyzwań. Te trzy najważniejsze to wyzwania kadrowe, sprzętowe, ale też formalno-prawne. Wciąż zabiegamy o to, by PAŻP mogła stać się spółką skarbu państwa, a nie jak było do tej pory – państwową osobą prawną. To uniemożliwiało nam rozwój – poinformowała we wtorek dziennikarzy Magdalena Jaworska, p.o. prezesa PAŻP.
 
Widzimy, czego nam brakuje, żeby być silnym graczem na europejskim rynku. Mamy przed sobą określony plan, współpracujemy ze sobą i robimy wszystko, by umocnić swoją pozycję – mówiła podczas wczorajszego spotkania Jaworska. Ten plan dotyczy trzech obszarów. Jednym z nich są inwestycje w kadry.

Obecnie w PAŻP pracuje około 500 kontrolerów. To, według oceny pani prezes, o 20 proc. za mało. Dlatego bardzo dużo pracy agencja wkłada w przeszkolenie nowych kontrolerów. Do 2016 roku ma dojść 70 nowych, co daje wynik lepszy, niż osiągnięto w ciągu całych 7 poprzednich lat szkoleń. Wszystko ze względu na optymalizację procesu szkoleniowego i prowadzenia szkoleń w systemie ciągłym. W 2015 roku ogłoszono już dwa nabory, jesienią planowany jest kolejny. Marzeniem Jaworskiej jest, by polska agencja stała się ośrodkiem szkoleniowym, w którym szkolić będą się również zagraniczni kontrolerzy. To pozwoliłoby agencji zarabiać. Tyle, że aby realizacja tego planu była możliwa, konieczne jest przekształcenie PAŻP w jednoosobową spółkę skarbu państwa. Jaworska przekonuje, że odpowiedni projekt ustawy jest już gotowy, ale jego uchwalenie możliwe będzie dopiero po wyborach. 

Moim zdaniem w ustawie powinno być zastrzeżenie, że PAŻP jest spółką niepodlegającą prywatyzacji – przyznała Jaworska. Dzięki takiemu zabiegowi możliwe będzie wydzielenie jednostek biznesowych, takich jak właśnie centrum szkoleniowe, które zarabiałyby na funkcjonowanie agencji. Czesi czy Słowacy już teraz świadczą usługi na rzecz innych krajów, zarabiając na tym. Dla PAŻP podstawowym źródłem dochodu pozostaje wyłącznie ruch lotniczy na polskim niebie.

W ciągu pięciu najbliższych lat w PAŻP planowane jest wdrożenie nowego systemu zarządzania ruchem lotniczym. PAŻP bierze również udział w przetargu na świadczenie usług scentralizowanych dla europejskiego rynku żeglugi powietrznej. - To jedna z kluczowych rzeczy, która musi się w PAŻP wydarzyć. Jeśli pomysły, by funkcjonowało mniej centrów zarządzania ruchem w Europie, na poważnie zaczną funkcjonować, nie wyobrażam sobie, by jedno z takich centrów nie funkcjonowało w Warszawie – przyznała Jaworska.

Ambitny plan inwestycyjny PAŻP zakłada, że do 2019 roku zrealizowane zostaną w agencji inwestycje o wartości 1 mld zł. Pieniądze te przeznaczone zostaną m.in. na wdrożenie nowego systemu, ale też budowę niezbędnej infrastruktury, jak nowych radarów, radiostacji czy zapasowego centrum szkoleniowego.

PAŻP to nie jest firma nastawiona na zarabianie, ale na funkcjonowanie i rozwój. Z punktu widzenia tego, jaką usługę świadczymy, musimy gwarantować przede wszystkim bezpieczeństwo i czas. Opóźnienia generowane przez nasze służby zmniejszają się drastycznie, a w całym tym procesie dużą pomocą będzie dla nas wprowadzenie podziału pionowego, które planowane jest na marzec 2016. To jest nasz plan na najbliższy czas. Jeszcze w tym roku zrealizujemy 100 proc. celów, które przed sobą wyznaczyliśmy. Wszystko to da się zrobić, trzeba tylko uwierzyć, że można. Jesteśmy dużym krajem z dużym ruchem lotniczym, możemy znaczyć sporo na arenie międzynarodowej. Ja wierzę w to, że tak będzie – podsumowała Jaworska.

Magdalena Jaworska p.o. prezes PAŻP, będzie gościem Forum Lotniczego, które już we wrześniu wystartuje w Warszawie.

 

Komentarze